Kalendarz na 2013 rok

I znów udało się nam wydać kalendarz. Tym razem pojawiły się w nim zdjęcia nadesłane przez Koleżanki i Kolegów z całej Polski - głównie użytkownicy międzyklubowego forum 2cvclub.frix.pl. Raz jeszcze dziękuję wszystkim za przysłane prace, a jury z InfoStudio za wybór prac.
[Rafał]

Zima...

Choć zima to pora, która specjalnie nie kojarzy się z jeżdżeniem Kaczką to jednak grzęźnięcie w śniegu daje niesamowitą frajdę. Miejscami było trudno, bo jak widać nie poruszałem się po "przetartych" szlakach komunikacyjnych, ale... ani razu nie trzeba było samochodu wypychać :)
Z drugiej strony, ogrzewanie w 2CV jest na tyle skuteczne, że poruszanie się nią w zimie nie jest jakimś heroicznym wyzwaniem. Gorzej niestety z solą na drogach - bo tego nasze samochodziki bardzo nie lubią :(
Ale pamiętam, że wielokrotnie jeździłem Cytrynką w zimie i nigdy nie było problemu z odpaleniem, brakiem ogrzewania itp. Nawet dwa lata temu, gdy pozostałe (tzn. nowsze) samochody w domu zawiodły, Kaczuszka dzielnie zawiozła syna do szkoły...
[Rafał]





Otwarte dachy...

Spotkanie pod hasłem "Otwarte dachy na otwarcie sezonu" planowane na 1 kwietnia (i to byłoby prawdziwe otwarcie sezonu) z powodu niepomyślnej pogody (śnieg) odbyło się 3 maja - ale za to dachy mogły być otwarte w całej szerokości. Zgodnie z założeniami: - był przejazd i pod Łukiem Tryumfalnym, i pod Wieżą Eiffla, i przed Katedrą Notre Dame... - były francuskie smaki... - była francuska muzyka... Ale przede wszystkim była miła i ciepłą atmosfera, rodzinnego niemal spotkania. Wszystko zaczęło się na parkingu przed skansenem. Później prawie godzinny przejazd kolumną przez miasto - wzbudziliśmy sporą sensację, wywołaliśmy mnóstwo uśmiechów (i to chodziło!). Wreszcie dojechaliśmy do tarterii Tart'Yvonee W sympatycznej atmosferze czas płynął nieubłaganie i zanim na dobre zabawa się rozkręciła trzeba było wracać do domu. Jednak taki niedosyt nie jest niczym złym. Myślę, że chętniej spotkamy się ponownie...
[Rafał]